Słowiańska magia: czary i rytuały

Napisany przez      16.06.2021     CIEKAWOSTKI    0 Komentarze
Słowiańska magia: czary i rytuały

Magiczne rytuały Słowian związane były z przyrodą – cyklem pór roku lub z obrzędowością rodzinną, czyli rytuałami przejścia. W świadomości Słowian życie nie było liniowe, tylko cykliczne – co roku ziemia rodziła się i dawała plony, a potem zasypiała na zimę, aby móc odrodzić się na nowo. Podobnie było z ludźmi, którzy byli blisko przyrody i razem z nią rodzili się i umierali. Słowiańskie rytuały związane z przyrodą miały na celu zapewnić jak największy urodzaj oraz uchronić dom i gospodarstwo przed niszczycielską siłą natury – pożarem, powodzią lub wichurą.

Magia pór roku – rytuały wiosenne

Cykl roczny rozpoczynano od Jarego Święta (inaczej Jare Gody), które miało miejsce pod koniec marca (ok. 21.03). Podczas tego święta żegnano zimę i witano wiosnę. Do dzisiaj znany jest zwyczaj palenia Marzanny, który jest przykładem magii sympatycznej. Według historyka religii, Jamesa Frazera, magia sympatyczna poprzez usunięcie przedstawienia jakiegoś zjawiska, miała usunąć związane z tą postacią oznaki, czyli w tym przypadku chłody i mróz – oznaki zimy. Marzanna była kukłą, która przedstawiała boginię zimy i śmierci, ale także odrodzenia. Wykonywano ją ze słomy, a następnie ozdabiano wstążkami i płótnem. W ciągu dnia z marzanną chodziły dzieci i podtapiały ją w każdej napotkanej wodzie, nawet w kałuży. Wieczorem młodzież przejmowała kukłę, podpalała ją i wrzucała do wody. Pływającej w wodzie Marzanny nie można było dotknąć, a podczas powrotu zakazane było oglądanie się za siebie, w przeciwnym razie mogło wydarzyć się coś złego.

Noc Kupały

Symboliczne przejście wiosny w lato następowało w Noc Kupały (21-22 czerwca), którą nazywano również Świętem Kresu. W tę noc urządzano rytuały związane z ogniem. Młodzi wyruszali na poszukiwanie kwiatu paproci, palono ogniska, a niezamężne dziewczęta rzucały na wodę wianki z zapalonymi świecami – jeśli wianek wyłowił mężczyzna, oznaczało to, że dziewczyna wkrótce wyjdzie za mąż, a jeśli ugrzązł w sitowiu – miała zostać starą panną. Ogniska przygotowywano z drewna jesionu, brzozy lub dębu. Wokół ognisk gromadzono się, śpiewano i biesiadowano do rana. Skakanie przez ogień miało oczyszczać, chronić przed chorobami i złymi duchami. W ogniskach składano również ofiary ze zwierząt i magiczne zioła. Była to także noc, podczas której młode kobiety i chłopcy wyruszali do lasu na poszukiwanie kwiatu paproci, nazywanego także perunowym kwiatem. Wracali nad ranem, przepasani bylicą – rośliną, która zapewniała urodę i powodzenie – i razem skakali przez ognisko, co stanowiło przypieczętowanie ich miłości. W Noc Kupały przeprowadzano wróżby – słowiańskie czary mające na celu poznanie przyszłości oraz wróżby miłosne. Wróżono z polnych kwiatów oraz z wody w studni, szukając w nich zapowiedzi przyszłej pomyślności. Każdy, kto brał udział w obchodach, miał zapewnione szczęście przez cały rok.

Dożynki, czyli Święto Plonów

Dożynki to święto słowiańskie, przypadające na czas równonocy jesiennej, czyli ok. 23 września, podczas którego dziękowano bogom za plony i proszono o pomyślność na przyszły rok. Z obchodami Święta Plonów wiązały się różne rytuały słowiańskie, jak na przykład zaplatanie wieńca z pozostawionych na polach zbóż, jarzębiny, orzechów oraz owoców. Wieńce miały kształt dużego koła, do którego wkładano małe zwierzęta domowe – koguty, kaczki i gęsi – dawniej żywe, które z czasem zastąpiono ich figurkami. Wieniec niosła na głowie lub na wyciągniętych dłoniach najlepsza żniwiarka, za którą podążał pochód. Wieniec, zwany także plonem, przechowywano do najbliższego wysiewu – ziarna ze zbóż, z których został wykonany, wykorzystywano do siewu wiosną, co miało zapewnić urodzaj.

Dni Welesowe

Szczodre Gody, przypadające na przesilenie zimowe, związane były z kultem Welesa. Był to wyjątkowy czas, w którym proszono boga z krainy umarłych, opiekuna wiedzy, bogactwa i magii, aby był łaskawy dla ludzi podczas najtrudniejszego okresu zimy. Każdy dzień, począwszy od nocy z 21 na 22 grudnia, miał być przepowiednią na kolejny miesiąc w nowym roku. Wróżono również ze słomy, którą wykładano stół podczas wieczerzy. Kto wyciągnął dłuższą i ładniejszą słomę, tego rok miał być bardziej pomyślny. Z tym czasem związana jest też postać Swarożyca – syna boga słońca. Od dnia przesilenia zimowego, dzień stawał się coraz dłuższy, dlatego dziękowano Swarożycowi, że zwyciężył ciemność, a na jego cześć, w Wigilię Szczodrych Godów, wyprawiano obfitą ucztę. Pokłosiem tej uczty jest chrześcijańska Wigilia, a słowiańskich obrzędów związanych z kultem solarnym – Boże Narodzenie.

Rytuały przejścia

W społeczności słowiańskiej można wyróżnić 4 sytuacje graniczne, z którymi związane były określone rytuały, mające na celu oswojenie się z nową sytuacją oraz łagodniejsze przejście z jednego stanu do zupełnie nowej rzeczywistości. Pierwszym jest zwyczaj związany z narodzinami dziecka. Wtedy osoba najstarsza w rodzie brała dziecko i pokazywała je bogom na wszystkie cztery strony świata, błogosławiąc je i nadając mu tymczasowe imię. Drugim momentem przejściowym są postrzyżyny u chłopca oraz zapleciny (lub wiankowiny) u dziewcząt, w czasie których dzieci wchodziły w okres dojrzewania i, odpowiednio do płci, przechodziły pod opiekę ojca lub matki. W tym czasie nadawano dziecku prawdziwe imię, które miało wzmocnić je w dorosłym życiu. Dziewczętom zaplatano warkocze, a chłopcom po raz pierwszy ścinano włosy. Kolejnym punktem zwrotnym był moment zaślubin. Słowiańska swaćba, czyli ślub oraz wesele, miała na celu połączenie dwóch rodzin, a w jej wyniku dziewczyna z rodzinnego domu przeprowadzała się do domu męża. Związane z tym momentem obrzędy miały na celu wprowadzenie nowych reguł w życiu, zwłaszcza rodziny męża, do której dołączała jego wybranka. I ostatnim rytuałem były obrzędy związane ze śmiercią. Po pochowaniu zmarłego na jego mogile urządzano stypę – obfity posiłek, w którym mieli brać udział żywi i umarli, gdyż wierzono, że po śmierci duchy również potrzebują pożywienia.

Magia Słowian

Magia przepełniania życie codzienne Słowian, zapewniając im przychylność bogów zarówno podczas domowych prac związanych z uprawą pola i hodowlą bydła, jak podczas wojen. Amulety miały dodać wojownikom siły i mocy, przepowiednie miały na celu rozpoznanie planów wroga, a modlitwy do bogów miały skierować siły natury przeciwko wrogowi. W każdej osadzie słowiańskiej znajdowało się święte miejsce, w którym zbierała się lokalna społeczność, aby przekazywać bogom swoje prośby. Tworzono wtedy krąg wokół ognia lub z pochodniami w dłoniach. Ogień miał podkreślić połączenie ludzi z naturą. Ceremonii przewodził żerca lub wołchw, później zwany guślarzem, który był łącznikiem między ludźmi a bogami. Wołchw nie obcinał włosów, mógł siedzieć podczas obrzędów i dosiadać świętego konia. W czasie rytuału symbolicznie odgrywano mity, które miały przenieść zgromadzonych z przestrzeni i czasu profanum do sacrum. Wspólnie śpiewano pieśni, odprawiano modlitwy, dzielono się chlebem, miodem i plonami. Magia słowiańska zwracała się do bogów w ochronie lub przeciwko ludziom albo rzeczom.

Share This Post :

Odpowiedz

* Imię:
* E-mail (nie publikowany)
   Strona Adres stronyhttp://)
* Komentarz:
Przepisz kod